|
Forum sojuszu USA z universum 28 To lepsze, niż opisy na gg :D
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Szczesciarz:P
Dołączył: 23 Lis 2005
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 19:54, 23 Lis 2005 Temat postu: No to piwko:D:P;) |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych] Takiego ojca kazdy chcialby miec;)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Szczesciarz:P
Dołączył: 23 Lis 2005
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 19:59, 23 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
Szkot wsiada do taksówki i pyta:
- Ile zapłacę za przejazd na dworzec?
- Dwa funty.
- A za walizkę?
- Walizkę zawiozę za darmo.
- To proszę zawieźć ją na dworzec, a ja pójdę piechotą!
Szkot wsiada z dużym workiem do autobusu. Podchodzi do niego konduktor i mówi:
- Będzie pan musiał zapłacić również za bagaż.
Szkot rozwiązuje worek i mówi:
- Wychodź, synku. Tak, czy owak trzeba zapłacić!
Szkot wysłał żonę na wakacje na Karaiby. Po tygodniu otrzymuje depeszę z hotelu:
"Pańska żona się utopiła STOP Jej zwłoki oklejone krewetkami wyłowiła straż przybrzeżna STOP Co robić? STOP".
Szkot idzie na pocztę i nadaje telegram:
"Krewetki sprzedać STOP Pieniądze przelać na moje konto STOP Przynętę zarzucić ponownie STOP".
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Cubaza
Dołączył: 23 Lis 2005
Posty: 176
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: TMSC
|
Wysłany: Śro 21:02, 23 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
No to teraz ja dam moje ulubione może nikt tego nie słyszał Przepraszam za przekleństwa...
Drogi Mężu:
Piszę do Ciebie ten list, aby powiedzieć, że opuszczam Cię na dobre. Byłam dla Ciebie dobrą kobietą przez ostatnie siedem lat i nie otrzymałam za to nic dobrego. Ostatnie dwa tygodnie były dla mnie piekłem. Twój szef zadzwonił do mnie i powiedział, że rzuciłeś dziś robotę. Ostatniego tygodnia wróciłeś do domu i nawet nie zauważyłeś, że mam nową fryzurę, pięknie zrobione paznokcie, przygotowałam Twoje ulubione mięso i mam na sobie nową, piękną i kuszącą bieliznę. Przyszedłeś sobie, zjadłeś w dwie minuty, i poszedłeś spać zaraz po obejrzeniu meczu. Nigdy nie mówiłeś mi też, że mnie kochasz czy czegoś podobnego. Zatem albo mnie zdradzałeś, albo nigdy nie kochałeś. Ale to już nieważne, ponieważ odchodzę.
P.S. Jeżeli masz ochotę mnie szukać, to nie rób tego. Twój BRAT i ja przeprowadziliśmy się razem do Szczecina! Mamy nowe
wspaniałe życie!
Twoja Była Małżonka.
Droga Była Małżonko:
W życiu nie spotkało mnie nic wspanialszego niż Twój list. To prawda, że byliśmy małżeństwem przez siedem lat, jednak do dobrej kobiety było Ci naprawdę daleko. Oglądałem mecze za każdym razem, kiedy epatowałaś mnie swoją żałosną nagością, chodząc po domu w bieliźnie, aby na to nie patrzeć. Szkoda że to nie działało. Zauważyłem kiedy obcięłaś włosy w ubiegłym tygodniu i pierwszą rzeczą, którą pomyślałem było "wyglądasz jak facet!". Moja matka nauczyła mnie, żeby lepiej nie mówić nic, kiedy nie jestem w stanie powiedzieć czegoś miłego. Kiedy przygotowywałaś moje ulubione mięso, musiałaś pomylić mnie z MOIM BRATEM, ponieważ zaprzestałem jedzenia wieprzowiny już siedem lat temu. Poszedłem sobie spać,kiedy
zauważyłem Twoją nową bieliznę, ponieważ była na niej jeszcze metka z ceną. Modliłem się, żeby to był przypadek, że tego samego dnia, którego rano pożyczyłem mojemu bratu dwieście złotych, Twoja bielizna miała na metce 199,99 zł.Po tym wszystkim nadal Cię kochałem i czułem, że jeszcze możemy to naprawić.Zatem kiedy zorientowałem się, że właśnie wygrałem w totka dziesięć milionów, rzuciłem robotę i zakupiłem dwa bilety na Jamajkę. Kiedy jednak przyszedłem do domu, Ciebie już nie było. Jak sądzę, wszystko to stało sięnie bez powodu. Mam nadzieję, że właśnie ułożyłaś sobie życie, tak jak zawsze chciałaś. Mój prawnik powiedział, że list, który do mnie napisałaś jest wystarczającym powodem, aby orzec rozwód z Twojej winy i nie dzielić majątku. Zatem trzymaj się.
P.S. Nie wiem czy Ci mówiłem, że mój brat Karol urodził się jako Karolina.
Mam nadzieję, że to nie problem.
Podpisano - Bogaty Jak Chooj i Wolny!
Mandaryna właśnie zakoczyła śpiewanie.... Publika szaleje.....
Jeszcze raz, jeszcze raz, jeszcze raz! No dobra, zaśpiewała.
Skończyła, a publika "jeszcze raz..." No i tak trzeci, czwarty, piąty... dziewiąty raz...
W końcu już zrezygnowana - do publiczności:
- Kochani, ale ja już nie mam siły śpiewać...
A publiczność:
- Śpiewaj, k***a, aż się nauczysz
Dzieci bawiły się klockami
Przyszła mama i spuściła wodę To narazie tyle potem będzie więcej:)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
EomerofRohan
Administrator
Dołączył: 22 Lis 2005
Posty: 145
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 21:11, 23 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
Co do postów imć Szczęściarza, wszystkie trzy dowcipy zamieściłem w jednym, nie lubię offtopicu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
:P
Gość
|
Wysłany: Śro 23:29, 23 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
co mnie obchodzi co ty lubisz lajzo:P
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Jim Raynor
Dołączył: 23 Lis 2005
Posty: 61
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: TMSC
|
Wysłany: Śro 23:39, 23 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
To tak odnośnie USA moje chlopaki to znają ale USA_A też się należy
Prawdziwa rozmowa nagrana na czestotliwosci morskiej alarmowej canal 106
>> pomiędzy Hiszpanami a Amerykanami w październiku, 16 X 1997 roku
>> Hiszpanie:
>> (w tle słychać trzaski)...Tu mówi A-853, prosimy zmieńcie kurs o 15
>> stopni aby uniknąć kolizji, idziecie wprost na nas, odległość 25 mil
>> morskich.
>> Amerykanie:
>> trzaski w tle)...Sugerujemy wam zmianę kursu o 15 stopni na północ, aby
>> uniknąć kolizji
>> Hiszpanie:
>> Powtarzamy: zmieńcie swój kurs o 15 stopni na południe, aby uniknąć
>> zderzenia....
>> Amerykanie:
>> (słychać inny glos) Tu mówi kapitan jednostki morskiej Stanów
>> Zjednoczonych Ameryki, w dalszym ciągu sugerujemy, zmieńcie swój kurs o
>> 15 stopni na północ, aby uniknąć kolizji.
Amerykanie:
>> TU MÓWI KAPITAN RICHARD JAMES, KTÓRY DOWODZI LOTNISKOWCEM USS LINCOLN,
>> MARYNARKI WOJENNEJ STANÓW ZJEDNOCZONYCH... DRUGIEGO CO DO WIELKOŚCI
>> OKRĘTU FLOTY AMERYKAŃSKIEJ, JEDNOCZEŚNIE INFORMUJE, ŻE JESTEŚMY
>> ESKORTOWANI PRZEZ 4 OKRĘTY PODWODNE, 6 NISZCZYCIELI I 2 KRĄŻOWNIKI,
>> UDAJEMY SIĘ W KIERUNKU ZATOKI PERSKIEJ W CELU PRZEPROWADZENIA MANEWRÓW.!
>> NIE SUGERUJĘ, JA ŻĄDAM, ABYŚCIE ZMIENILI KURS O 15 STOPNI W
>> PRZECIWNYM RAZIE BĘDZIEMY MUSIELI PODJĄĆ DZIAŁANIA KONIECZNE ABY
>> ZAGWARANTOWAĆ BEZPIECZEŃSTWO TAK OKRĘTU, JAK ZJEDNOCZONEJ SIŁY TEJ
>> KOALICJI. WY NALEŻYCIE DO PAŃSTWA SPRZYMIERZONEGO, JESTEŚCIE CZŁONKIEM
>> NATO I TEJ KOALICJI...ŻĄDAM STANOWCZO PODPORZĄDKOWANIA I ZMIANY
>> KURSU...
Hiszpanie:
>> TU MÓWI JUAN MANUEL SALAS ALCANTARA, JESTEŚMY WE DWÓCH, ESKORTUJE NAS
>> NASZ PIES, MAMY ZE SOBĄ NASZE JEDZENIE, DWA PIWA I KANARKA, KTÓRY TERAZ
>> ŚPI...MAMY ZA SOBĄ POPARCIE RADIA LA CORUNA I KANAŁU 106 - ALARMÓW
>> MORSKICH... NIE UDAJEMY SIĘ W ŻADNE MIEJSCE I MÓWIMY DO WAS Z LĄDU
>> STAŁEGO, Z LATARNI MORSKIEJ A-853, Z WYBRZEŻA GALICJI. NIE MAMY ŻADNEJ
>> GÓWNIANEJ INFORMACJI, KTÓRE MIEJSCE ZAJMUJEMY W RANKINGU WŚRÓD
>> HISZPAŃSKICH LATARNI MORSKICH...MOŻECIE PRZEDSIĘWZIĄĆ ŚRODKI NA JAKIE
>> TYLKO WAM PRZYJDZIE OCHOTA, ABY ZAPEWNIĆ BEZPIECZEŃSTWO WASZEGO
>> ZASRANEGO OKRĘTU, KTÓRY ZA CHWILĘ ROZBIJE SIĘ O SKAŁY, DLATEGO RAZ
>> JESZCZE SUGERUJEMY ZMIANĘ KURSU O 15 STOPNI NA POŁUDNIE, ABY UNIKNĄĆ
>> KOLIZJI, OK.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
EomerofRohan
Administrator
Dołączył: 22 Lis 2005
Posty: 145
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 0:16, 24 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
I niech mi kto powie, że Amerykanie nie są głupi... Czytałem gdzieś coś podobnego, jak znajdę, przytoczę tutaj, żebyście i Wy mogli się pośmiać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
EomerofRohan
Administrator
Dołączył: 22 Lis 2005
Posty: 145
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 0:22, 24 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
napisał: | co mnie obchodzi co ty lubisz lajzo |
Natalka, on chyba do Ciebie pije... kopnij go raz czy drugi ode mnie - ja się z ciućmokami wygadywał nie będę. Ale tak, coby bolało...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Jim Raynor
Dołączył: 23 Lis 2005
Posty: 61
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: TMSC
|
Wysłany: Czw 23:54, 24 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
Szefowie największych banków na świecie zorganizowali mistrzostwa świata we włamywaniu się do sejfu. Zasada była taka: reprezentacja kraju ma minutę na włamanie się do sejfu przy zgaszonym świetle. Po minucie zapala się światło, co jest równoznaczne z przegraną. Pierwsi wystartowali Niemcy... mija minuta - nie udało się. Następnie startują Hiszpanie... ta sama sytuacja. Potem kolejno Holendrzy, Szwedzi, Portugalczycy... nie udaje się nikomu. W końcu startują Polacy... Po minucie pan wciska przycisk, ale światło się nie zapala. Jeden Polak do drugiego:
- Rychu, mamy tyle kasy, na cholerę ci jeszcze ta żarówka?
Do windy wchodzi blondynka z facetem. Facet pyta: - Na drugie?
- Aneta - odpowiada blondynka.
Słoneczko... - Tak, kotku?
- Zrobisz śniadanie, rybko?
- Oczywiście, skarbeńku.
- Jajeczniczkę, rybko?
- Ze szczypiorkiem, pieseczku.
- Ale na masełku, żabciu?
- Nie może być inaczej, misiu.
- Kurwa, myszko... przyznaj się! Ty też nie pamiętasz, jak mam na imię!
Jakie są trzynajwiększe kłamstwa studenta:
-Od jutra nie pije
-Od jutra się ucze
-Dziękuje nie jestem głodny
Na egzaminie na uczelnie o profilu informatycznym pytają się nowego kandydata jakie zna
komendy jakiegoś języka programowania.
- Góra, dół, lewo, prawo i fajer...
Zatrzymuje policjant studenta, legitymuje go, otwiera dowód i czyta:
- Widzę, ze nie pracujemy.
- Nie pracujemy - potwierdza student.
- Opieprzamy się... - mówi dalej policjant.
- Ano, opieprzamy się - potwierdza student.
- O! Studiujemy... - rzecze policjant.
- Nie, to ja studiuje panie władzo. - odpowiada student.
i coś z życia wzięte:
...W odpowiedzi na duże przepełnienie w polskich więzieniach dyrektor łódzkiego zakładu karnego postanowił zapobiec temu incydentowi w swojej placówce i na drzwiach wejściowych zawiesił kartke z napisem,, z powodu braku miejsc nie przyjmujemy"...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Jim Raynor dnia Nie 1:47, 27 Lis 2005, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Afro18
Dołączył: 23 Lis 2005
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Daleka
|
Wysłany: Sob 22:16, 26 Lis 2005 Temat postu: : |
|
|
Statkiem w rejs udali się : Amerykanin ,Niemiec
Rusek i Polak.
Na pełnym morzu Amerykanin wrzuca do morza dolary i mówi :
- My mamy tego w kraju pełno.
Niemiec wyrzuca swoje marki i też mówi:
- My tego mamy w kraju pełno.
Ale nasz Polak stoi i nie wie co robic. Po krótkim namyśle bierze Ruskiego i chce go wrzucić do morza. Wszyscy oburzeni:
- Co pan robi?!
A on flegmatycznie odpowiada:
- My tego w kraju mamy pełno.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Cubaza
Dołączył: 23 Lis 2005
Posty: 176
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: TMSC
|
Wysłany: Nie 22:58, 27 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
Idzie robaczek po drzewie i widzi zielone jabłuszko i tak sobie mysli:
- poczekam az jabłko dojrzeje i wtedy je zjem
ale na gałęzi obok siedział ptaszek i tak sobie mysli:
- poczekam az robaczek zje jabłko i wtedy bedzie grubszy i ja go zjem
ale na gałęzi obok siedział kotek i tak sobie mysli:
poczekam az robaczek zje jabłko, ptaszek robaczka a wtedy ja zjem ptaszka
i tak sobie siedzą i czekają i nagle zawiał wiatr i zdmuchnął kotka prosto w kałuże pod drzewem. Jaki z tego morał??
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
im dłużesza gra wstępna tym bardziej mokre futerko
Matka pyta córkę:
- Aniu, jaki był film?
- Znakomity. Tak się uśmiałam, że posiusiałam się na rękę Jurkowi
Pewien młody mężczyzna mówi stojąc w otwartych drzwiach:
- Przyszedłem poprosić o rękę pańskiej córki. Ale to tylko formalność.
- Wypraszam sobie - wścieka się przyszły teść - kto ci powiedział, że to tylko formalność?
- Ginekolog.
Mama mówiła Jasiowi, żeby nie wkładał dziewczynkom raczek pod spódniczkę, bo dziewczynki maja tam zęby i mogą go ugryźć ... Pewnego razu będąc z dziewczynka :
- Jasiu, wsadź mi rączkę pod spódniczkę..
- Nie.. wy macie tam zęby...
- Jasiu, co ty bredzisz. Popatrz..
Panienka usiadła, podniosła spódniczkę...Jasiu patrzy i mówi :
- No zębów nie ma , ale dziąsła to masz w złym stanie...
okej koniec ale przepraszam za te kawały ale się przy nich uśmiałem Mam nadzieję, że ich nie skasujecie
i jeden obrazek miłej nauki angielskiego życzę
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
gregOr_12
Dołączył: 23 Lis 2005
Posty: 19
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z nienacka ;]
|
Wysłany: Pią 17:55, 02 Gru 2005 Temat postu: Re: : |
|
|
gregOr_12
Wykoleił się pociąg wiozący polskich posłów. Na miejsce pędzą ekipy ratownicze, karetki i śmigłowce. Gdy przybyli okazało się, że nie ma żadnych ciał. Szef ratowników pyta okolicznych mieszkańców:
- Gdzie się podziali wszyscy z tego pociągu?
- Pochowalim.
- Wszyscy zginęli, co do jednego?
- No niektórzy mówili, że jeszcze żyją, ale kto by tam, panie, politykom wierzył...
_________________
Powrót do góry
Jak się nazywa facet wykorzystujący dzieci?
- Pedofil.
- Jak się nazywa facet wykorzystujący zmarłych?
- Nekrofil.
- Jak się nazywa facet wykorzystujący starych ludzi?
- Rydzyk.
_________________
Kulczyk w szkole
Pani w szkole podstawowej pyta małego Kulczyka:
- Jasiu, kim chcesz zostać gdy dorośniesz?
- Biznesmenem.
- Jasiu, u nas nie ma biznesmenów. A Ty, Olku? - nauczycielka pyta Kwaśniewskiego - kim chciałbyś zostać?
- Prezydentem.
- Ależ Olku, u nas nie ma prezydentów! A Ty Wołodia? - nauczycielka pyta Ałganowa.
- A ja to wszystko kolegom załatwię!
_________________
- Na co choruje Kulczyk?
- Na Orlenoporozę.
Kulczyk - ucieczka przed komisją
Nadszedł dzień Sądu Ostatecznego. Prezydent Kwaśniewski chodzi przed bramą Niebios i wita się ze wszystkimi. W pewnym momencie podchodzi do Jezusa i zaciekawiony pyta:
- Jezu, a gdzie jest Kulczyk?
- Kulczyka nie ma, leży w jakimś szpitalu w Londynie.
_________________
Kwach i złota rybka
Aleksander Kwaśniewski złowił złotą rybkę.
- Wypuść mnie, dobry człowieku - prosi złota rybka - a spełnię twoje jedno życzenie.
Kwaśniewski myśli, a po chwili prosi:
- Spraw, żebym nie miał nic wspólnego z Ałganowem.
- Nie ma sprawy - mówi rybka.
Pstryk!... I Kulczyk zniknął.
- Kiedy Jarucka straci wiarygodność w oczach komisji śledczej ds. Orlenu?
- Gdy na następnym posiedzeniu podpierniczy posłom portfele
_________________
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez gregOr_12 dnia Pią 23:22, 02 Gru 2005, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
jethro
Dołączył: 22 Gru 2005
Posty: 42
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: TMSC
|
Wysłany: Sob 15:14, 24 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Na poparcie tezy, że członkowie byłego TMSC wykazują się największą aktywnością. :]
----------------------------------------------------------------
Zaczaił się wilk na Czerwonego Kapturka.
Gdy dziewczynka nadeszła wilk rzucił się na nią.... i ją zgwałcił. Spodobało mu się, to ją zgwałcił jeszcze raz, i jeszcze raz. Po kilku następnych razach pada wycieńczony obok Kapturka. Czerwony Kapturek unosi się na łokciach i spokojnie pyta:
- Wilku, masz ty chociaż zaświadczenie, że nie jesteś chory na AIDS?
- Pewnie, że mam!
- No to możesz je podrzeć...
----------------------------------------------------------------
Dwóch wariatów kupiło sobie kotki. Bawili się nimi fajnie, dopóki nie natrafili na problem, który kotek jest czyj. Pierwszy wymyślił, ze swojemu kotu utnie ogonek. Bawią się dalej, ale drugiemu spodobał się kotek bez ogonka. Uciął więc swojemu ogonek i zaczęli myśleć, co zrobić, żeby je znowu móc rozpoznać. Więc pierwszy uciął swojemu przednia nóżkę. Bawili się jakiś czas, ale drugiemu spodobał się kotek bez nóżki, więc swojemu także uciął. Cały problem zaczął się więc od nowa. Po pewnym czasie pierwszy wariat wymyślił, ze utnie swojemu kotu druga z przednich nóżek. Drugiemu wariatowi spodobało się jednak, jak fajnie czołga się kotek tego pierwszego, więc swojemu tez uciął druga z przednich nóżek. Po pewnym czasie pierwszy wariat, chcąc wyróżnić swojego kotka, uciął mu dwie tylnie nóżki. Kadłubek jego kotka tak się fajnie poruszał, ze drugiemu wariatowi oczywiście się to spodobało, i ze swojego kotka tez zrobił kadłubka. I teraz zaczął się już poważny problem, jak rozpoznać, który kotek jest czyj. Myślą, myślą, myślą, i w końcu jeden mówi:
- Wiesz, to ja wezmę białego, a ty czarnego...
----------------------------------------------------------
- Tatusiu, dlaczego my tak późno przyszlismy do tego sklepu?
- Nie gadaj tyle, piłuj kłódkę...
- Tatusiu, daleko stąd do Szwecji?
- Nie gadaj tyle, tylko wiosłuj...
- Tatusiu, dlaczego babcia lata od drzewa do drzewa?
- Nie gadaj tyle, tylko podawaj granaty...
- Tatusiu, czy mama na pewno przyjedzie tym pociągiem?
- Nie gadaj tyle, tylko rozkręcaj te tory...
- Tatusiu, znalazłem babcię...
- Tyle razy ci gówniarzu powtarzałem, żebyś nie grzebał w ogródku...
------------------------------------------------------------
W aptece stoi nieśmiały chłopak. Gdy wszyscy klienci wyszli, aptekarz pyta:
- Co, pierwsza randka?
- Gorzej - odpowiada chłopak. - Pierwsza gościna u mojej dziewczyny.
- Rozumiem - mówi aptekarz. - Masz tu prezerwatywę.
Chłopak się rozochocił:
- Panie, daj pan dwie, jej mama też podobno niezła laska.
Po gościnie dziewczyna robi chłopakowi wyrzuty:
- Gdybym ja wiedziała, że ty taki niewychowany, cały wieczór nic nie powiedziałeś i patrzyłeś na podłogę, nigdy bym ciebie nie zaprosiła.
- A gdybym ja wiedział, że twój ojciec jest aptekarzem, to bym nigdy do was nie przyszedł!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Jim Raynor
Dołączył: 23 Lis 2005
Posty: 61
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: TMSC
|
Wysłany: Czw 22:09, 05 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
widzę że kurwa tryskacie humorem. Chyba będę musiał tu cosik napisać bo oprócz rasistowsko-gejowskich kawałów jethra to nie ma sie z czego śmiać
o np ten ale możecie niezrozumieć
W Nowym Jorku pacjent wchodzi do znanego psychoanalityka. Otwiera drzwi i widzi dwie strzałki: "Mężczyźnie", "Kobiety". Idzie w kierunku wskazanym przez pierwszą z nich i dochodzi do następujących strzałek: "Miłość do matki" i "Nienawiść do matki". Znów podąża za wskazaniem pierwszej. Na kolejnych strzałkach widzi napisy: "Miłość do ojca" i "Nienawiść do ojca". Wybiera kierunek wskazany przez pierwszą z nich. Po chwili staje przed parą drzwi. Na jednych wisi tabliczka: "Ponad 20 tys. dolarów dochodu", na drugich - "Poniżej 20 tys. dolarów dochodu". Otwiera te drugie i... wychodzi na ulicę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Cubaza
Dołączył: 23 Lis 2005
Posty: 176
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: TMSC
|
Wysłany: Czw 22:17, 05 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
POJECHAŁEŚ MI JIM PO AMBICJI NIEGRZECZNIE SIE ZACHOWUJESZ TY TY TY
Jasio podejrzał, jak jego dziadek "załatwiał się" za stodołą. Po chwili pyta:
- Dziadku, co to było takiego, co ci z rozporka zwisało?
Dziadek nie bardzo wie, jak Jasiowi odpowiedzieć, więc mówi:
- To był ślimak.
- Tak też myślałem - mówi Jasio - bo to do ch... nie było podobne!
----------------------------------------------------
Pewna kobieta przechodziła obok domu publicznego, gdzie odbywała się wyprzedaż sprzętów. Kupiła papugę w klatce, przyniosła ją do domu. Klatka była przykryta płachtą, którą kobieta podniosła.
- O, nowy burdel, nowa burdel-mama - odzywa się papuga.
Kobieta szybko zakryła z powrotem klatkę płachtą. Po jakimś czasie ze szkoły przychodzą córki i dopominają się, aby im pokazać papugę. Matka postanawia zaryzykować i odkrywa klatkę:
- O, nowy burdel, nowa burdel-mama i nowe panienki...
Klatka zostaje z powrotem zakryta. Przychodzi z pracy mąż i też chce widzieć papugę. Kobieta postanawia dąć jej ostatnia szansę i odkrywa klatkę:
- O, nowy burdel, nowa burdel-mama, nowe panienki, tylko Zygmuś ten sam stary, wierny klient...
------------------------------------------------
Klatka schodowa. Wchodzący na górę człowiek widzi małą dziewczynkę, która stoi pod czyimiś drzwiami i usiłuje dosięgnąć dzwonka.
- Poczekaj, dziecko, pomogę ci! - mówi facet i naciska dzwonek. Na to dziewczynka:
- Nie wiem, jak pan ale ja teraz spierdalam!
-------------------------------------------------
DLA EOMERA ZA MIŁO SPĘDZONY WIECZÓR WCZORAJ
Dzieci podchodzą do hrabiego spacerującego po parku i wskazując na zamek, pytają:
- Czy pan mieszka w tym zamku?
- Tak.
- A czy tam nie ma żadnego straszydła?
- Nie ma. Jestem jeszcze kawalerem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|